Bezglutenowa tarta ze szparagami – wegetariańska uczta, także dla oczu

Najważniejsze w zdrowym odżywianiu to korzystanie z sezonowych dobrodziejstw. Dzięki temu mamy dostęp do polskich produktów, a nie tych importowanych, które pod malowniczym wyglądem i wyrazistymi kolorami, skrywają tony chemikaliów i różnego rodzaju nawozów. Już kilka razy zdarzyło mi się naciąć na pięknie wyglądające papryki, które przy myciu okazały się śmierdzące, jakby psuły się od środka. Od tej pory zawsze wącham je przed zakupem. Tak samo jabłka, których śliskich skórek nie da się domyć, a pozostająca gorycz psuje cały ich smak. Takie warzywa i owoce mamy w naszych supermarketach, więc polecam przyjrzeć się im z bliska oraz zerknąć na kraj pochodzenia. Nie będę idealizować, że na lokalnych targach są tylko sprawdzone produkty prosto od rolnika, bo wiadomo, że wiele sprzedawców zaopatruje się na giełdach. Warto mieć zatem sprawdzone źródła, a w marketach wybierać nasze polskie produkty. Dodatkowo wesprzemy wtedy nasz ojczysty rynek, który zdominowany przez tańsze, zagraniczne dostawy, przeżywa nie mały kryzys.

Jeśli chodzi o szparagi, to tak naprawdę odkryłam je niedawno. U mnie w domu nigdy się ich nie przyrządzało, więc nie znałam ich smaku, ale od kiedy spróbowałam po raz pierwszy, tak już często do nich wracam. Zielone to moje ulubione. W dodatku są proste w przygotowaniu. Jeśli są ładne i cienkie, to nawet ich nie obieram, tylko myję i odrywam stwardniałe końce. Robię to dłońmi, bo tak naprawdę szparagi złamią się w odpowiednim miejscu. Ważne, by gotować je w pozycji pionowej, dlatego przyda się wysoki garnek. Ich główki powinny wystawać ponad poziom wody, gdyż są na tyle delikatne, że wystarczy im para. Żeby lepiej się trzymały warto złapać cały pęk nitką lub gumką recepturką, zaraz pod główkami, by nie podlegała działaniu wrzątku. Do wody zaleca się dodać odrobinę soli i cukru. Ja osobiście stosuję jako zamiennik erytrol i powiem Wam, że też bardzo dobrze się sprawdza. Szparagom wystarczy dosłownie chwila, by były miękkie, ale nadal chrupiące. Możesz też użyć pokrywki. Warto pamiętać, że jeśli będą później pieczone, to lepiej, żeby było lekko twardawe niż przegotowane, bo inaczej powstanie z nich papka. Szparagi to nasz główny składnik tej wytrawnej tarty. Dodatki to już kwestia gustu. Ja wybrałam pomidorki cherry i paprykę. Poniekąd też dlatego, by stworzyć ten malowniczy pejzaż. Jak Wam się podoba moja wiosenna polana??? Ciekawią mnie Wasze arcydzieła 😉 Podsyłajcie swoje propozycje, ale najpierw zerknijcie na przepis 🙂

 

Przygotuj:

Kruche ciasto:

  • 1/2 szkl. mąki gryczanej
  • 1/4 szkl. mąki ryżowej
  • 1/4 szkl. mąki z tapioki
  • 1/4 szkl, mąki kukurydzianej
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 85 g masła
  • 6 łyżek lodowatej wody
  • 1 jajko

 

Nadzienie:

  • 8 łodyg szparagów (można dodać dowolną ilość)
  • ok. 5 pomidorków cherry
  • 1/2 świeżej papryki
  • 4 jajka
  • 4 łyżki jogurtu
  • sól i pieprz
  • zioła prowansalskie
  • odrobina gałki muszkatołowej

 

Do dzieła:

Rozpocznij od przygotowania ciasta. Najpierw schłódź wodę w zamrażalniku. Ja zawsze wstawiam cały kubeczek wody i czekam aż się mocno schłodzi, ale nie zamarznie. W międzyczasie przesiej mąki do miski, dodaj sól i rozdrobnione masło. Następnie za pomocą widelca rozgniataj masło, mieszając z mąką. Ma powstać konsystencja kruszonki. Wyciągnij wodę z zamrażalki i dodawaj po łyżce mieszając z suchymi składnikami. Możesz zacząć ugniatać ciasto rękami. Ja dodaję jeszcze jedno jajko, by ciasto było bardziej elastyczne. Jeśli chcesz, by było bardziej kruche możesz go pominąć. Gotowe ciasto rozłóż na formie do tarty wyłożonej pergaminem. Nie musisz nawet specjalnie rozwałkowywać. Wystarczy, że przełożysz ciasto na blaszkę i delikatnie rozłożysz rękami.

Gdy już uda Ci się pokryć całą formę, ponakłuwaj ciasto widelcem i wstaw do piekarnika nagrzanego do 180°C na ok. 15 min., aż się lekko zarumieni. W tym czasie ugotuj szparagi. Najpierw rękami odłam stwardniałe końce. Następnie umyj je, stwórz pęk, który zwiążesz nitką lub złap go gumką recepturką. Do wody dodaj odrobinę soli i erytrolu. Gdy się zagotuje włóż szparagi. Gotuj przez ok. 5-6 min. Pomidorki przekrój na pół, paprykę w paski. Roztrzep jajka, dodaj do nich jogurt i przyprawy. Wszystko dokładnie wymieszaj. Ugotowane szparagi możesz pokroić na mniejsze kawałki. Ja chciałam stworzyć nie tylko fajną kompozycję smakową, ale również warzywny krajobraz, dlatego niektóre z nich pozostawiłam nawet w całości. Jeśli nie brakuje Wam fantazji, na pewno wymyślicie jakieś inne fajny motyw. Żeby uzyskać malowniczy efekt, lepiej najpierw wylać na spód masę, a dopiero na nią układać poszczególne składniki. Całość włóż ponownie do piekarnika i piecz jeszcze przez ok. 30 min.

Takim sposobem powstało nam smaczne i piękne danie, aż żal go zjadać. Jednak jak już nacieszycie oko, to polecam spróbować, bo w smaku jest naprawdę przepyszna. Równie dobrze możecie dodać do niej łososia lub jakieś mięso. Ja tym razem postawiłam na wersję wegetariańską i mnie bardzo przypadła do gustu. Mam nadzieję, że zadowoli również Wasze kubki smakowe 😉

 

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.