Burak dla ochłody

20160619_174016

Upałów ciąg dalszy, a jeść coś trzeba. Tylko co by tu wykombinować, żeby nie spędzać godzin nad garnkami w pocie czoła. Coś lekkiego, rześkiego i smacznego oczywiście. I co mi przyszło do głowy??? Chłodnik!!! Co Ty na to??? Bo ja na to jak na lato … idealne. Tym razem wersja buraczana, z rzodkiewką i ogórkiem.  Dla mnie bomba … witaminowa.

Przygotuj:

  • 4 nieduże buraki
  • 400 ml. jogurtu greckiego
  • 6-7 rzodkiewek
  • 5 małych ogórków gruntowych
  • 2 łyżki posiekanego szczypiorku
  • 2 łyżki posiekanego koperku
  • 1 łyżka octu jabłkowego
  • sól i pieprz do smaku

 

Do dzieła:

Jajka ugotuj na twardo i ostudź. Buraki obierz, pokrój na ćwiartki i zalej wodą do momentu, aż je lekko przykryje. Dodaj 1/2 łyżeczki soli i gotuj. Po ok. 20 min. dodaj ocet i dalej gotuj do miękkości. Odcedź buraki. Barszcz odstaw do ostygnięcia. Gdy już będzie zimny dodaj jogurt i dokładnie wymieszaj. Buraki zetrzyj na grubych oczkach. Dodaj je do barszczu. Obierz ogórki. Pokrój je w kostkę. To samo zrób z rzodkiewkami. Dodaj je do reszty. Na koniec dodaj również drobno posiekany koperek i szczypiorek. Gotowy chłodnik podawaj z jajkiem.

20160619_174028

Chłodnik wyszedł genialny. Lekki i orzeźwiający. Aż miło było go zjeść, mimo braku apetytu, spowodowanym upałem. Aż dziw bierze, że wcześniej go nie odkryłam. No ale lepiej później niż wcale. Z głową pełną pomysłów nawet upał nie straszny 😉

20160619_173945

One comment

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.