Cukiniowo-marchewkowe tagliatelle z sosem bolognese

20160826_101210

„Lasciatemi cantare con la chitarra in mano. Lasciatemi cantare sono un italiano…”
No włoszką nie jestem, choć karnacja może być myląca. Gitary też nie posiadam, za to świetnie operuję nożami i łyżkami. Ale ludzie pozwólcie mi śpiewać!!! 😉 W kuchni to mój rytuał. Radyjko w tle musi być i od razu się lepiej marchewka obiera. Nóżka chodzi, rączka śmiga, garnki kipią do rytmu. Tak się bawimy 😉

Dlaczego ta nuta??? – zapytacie.  A bo dzisiaj mała podróż do Italii, choć w trochę niestandardowej wersji, jak to mam w zwyczaju. Bolognese, ale nie ze spaghetti, a nawet bez makaronu. Pomyślicie: „szalona”, no nie da się ukryć, ale nie tym razem. Wszystko jest „under control”, spokojna głowa, plan przemyślany. Będzie tagliatelle, ale warzywne. Takie szaleństwo.

Przygotuj:

  • 400 g mięsa mielonego z indyka
  • 1 cebulę
  • 2 puszki pomidorów krojonych
  • słodką i ostrą paprykę
  • 2 cukinie
  • 3 marchewki
  • zioła prowansalskie
  • bazylię
  • sól i pieprz do smaku

Do dzieła:

Marchewkę obierz ze skórki. Cukinię dokładnie umyj. Z obu warzyw, za pomocą obieraczki, wycinaj długie paski à la tagliatelle.

IMG_20160828_120609

Następnie wrzuć je na rozgrzaną patelnię z odrobiną oleju. Dodaj sól, pieprz oraz zioła prowansalskie i duś, aż warzywa zmiękną.

IMG_20160828_122420

Nie doprowadź jednak, by się rozpadły. Będzie to nasz zamiennik makaronu, czyli jak na włoskie danie przystało, musi być al dente 😉 Na drugiej patelni zeszklij pokrojoną w kostkę, cebulę. Dodaj mięso i smaż do momentu, aż nie będzie surowe, a lekko się przyrumieni. Dopraw solą i pieprzem. Dodaj słodką i ostrą paprykę według uznania. Do mięsa dorzuć pomidory i duś na małym ogniu, aż sos się zredukuje i stanie się gęstszy. Na koniec całość dopraw solą, pieprzem i paprykami oraz dorzuć bazylię (może być świeża lub suszona). Gotowy sos podawaj z wcześniej przyrządzony cukiniowo-marchewkowym tagliatelle.

20160826_101044

No powiem Wam takie tagliatelle to moje odkrycie roku. Sos bolognese to tylko jedna z możliwości. Można je podawać na milion sposobów, według uznania, upodobań i zachcianek. Lekkie, smaczne i co najważniejsze, proste w przygotowaniu. Spokojnie mogę zaliczyć to danie do fit, bo kto powiedział, że bolognese jest tuczące. Sos nie jest ciężkostrawny jeśli użyjemy chudego mięsa i wybierzemy świeże pomidory lub ewentualnie te z puszki, zamiast gotowych, słoikowych zamienników. Po takim obiedzie to tylko sjesta się należy. Buon Appetito!

20160826_101005

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.