Czy jest możliwe, żeby stworzyć deser bez glutenu, cukru, laktozy i drożdży? Dzisiaj Wam udowodnię, że tak i wcale nie straci walorów smakowych. Będzie to jednocześnie test nowo zakupionego sprzętu, gofrownicy. Tak dobrze się domyślacie będą to gofry. Bez cukru, a z dodatkiem stewi, bez glutenu bo z mąką jaglaną i bez laktozy bo na wodzie gazowanej. Woda ta sprawi, że będą one bardziej chrupiące, niż przy użyciu mleka. No to do pracy rodacy:
Przygotuj:
- 1 1/3 szkl. mąki jaglanej
- 2 łyżki mąki ryżowej
- 3 łyżki amarantusa ekspondowanego
- 1/2 łyżeczki sody
- 1 szkl. wody gazowanej
- 2 jajka
- ok. 10 kropli stewi
- olej kokosowy do smarowania gofrownicy
Wydawać Ci się może, że to bardzo wyszukane składniki, ale tak naprawdę znajdziesz je w każdym dobrym sklepie ze zdrową żywnością (sklepie ekologicznym). Dla ułatwienie przesyłam link do sprawdzonego przeze mnie sklepu Mixtus: https://sprobujto.pl
Fajne jest to, że można zamawiać w nim też wysyłkowo, także nie musisz ruszać się z domu, by zdobyć takie rarytasy 😉 Jak już masz składniki pozostaje zakasać rękawy do pracy.
Do dzieła:
Żółtka oddziel od białek. Do miski wrzuć żółtka i rozmąć ze stewią. Następnie dolej wodę. Dosyp mąki i sodę.
Ubij pianę z białek i dodaj do powstałej masy. Delikatnie wymieszaj do uzyskania gładkiej konsystencji. Na koniec dodaj amarantus.
Gofrownicę przetrzyj, zwilżonym w oleju kokosowym, ręcznikiem papierowym. Ciasto nalewaj do nagrzanej gofrownicy, czas pieczenia zależy już od mocy sprzętu.
Gofry wyłóż gdy będą złociste. Dodatki są już kwestią gustu. Ja jednak pozostaje wierna idei „detoksu” i wybrałam składniki mieszczące się w tym kanonie. A mianowicie, masło z nerkowców. Kupiłam już gotowe, ale bez zbędnych dodatków i cukru. Udało mi się takie znaleźć we wspomnianym już sklepie Mixtus. Poza tym orzechy nerkowca i jagody goi. Samo zdrowie. Zero zbędnych kalorii i ulepszaczy. Nawet na ścisłej diecie nie trzeba odmawiać sobie przyjemności 😉
Gofry wyszły naprawdę smaczne i chrupiące. Woda gazowana okazała się strzałem w dziesiątkę. Robiłam je też na mleku i były bardziej gumowe. Bezglutenową mąkę jaglaną używałam po raz pierwszy i sprawdziła się idealnie. Stewia też jest u mnie nowością i już zagości na dłużej. Jak widać nawet najsurowszą dietę można sobie urozmaicić. Wystarczy trochę fantazji i kreatywności.
Wow! Super, muszę wypróbować- robiłam już bezglutenowe gofry, ale niestety przywierały. Może tym razem się uda 🙂
gorąco polecam 🙂 wyszły naprawdę pyszne
dawno nie jadłam gofrów, więc poproszę wielką porcję 🙂