Naleśniki zazwyczaj kojarzą nam się z deserem, kiedy podawane są na słodko, z twarogiem, owocami czy masłem orzechowym. Takie oczywiście też uwielbiam. W końcu słodkości to moja słabość, ale dzisiaj postawiłam na wersję wytrawną. Nie znaczy, że gorszą, bo powstało całkiem niezłe połączenie. Z resztą szpinak i suszone pomidory to duet idealny i nigdy nie zawodzi. Do tego ricotta i mamy to 😉 Obiad jak ta lala. Oj nie jedna lala by się skusiła. Bo wersja FIT i figurze nie zaszkodzi, a jak smakuje. Istny raj dla podniebienia. Kto nie wierzy, ten niech zmierzy (… do kuchni) i naleśniki smaży 🙂
Przygotuj:
Ciasto:
- 2 szkl. wody gazowanej (może być 1 szkl. wody i 1 szkl. mleka)
- 1,5 szkl. mąki gryczanej
- 2 jajka
- 1 łyżka oleju
- szczypta soli
Farsz:
- 400 g szpinaku
- 200 g ricotty
- ok 10 szt. suszonych pomidorów
- czosnek (niedźwiedzi lub zwykły)
- sól i pieprz do smaku
Do dzieła:
Do miski wlej wodę oraz olej, wbij jajka i wymieszaj. Dosyp mąkę oraz sól i dokładnie mieszaj, aż nie będzie grudek. Rozgrzaną patelnię przetrzyj zwilżonym w tłuszczu (może być oleju kokosowym) ręcznikiem papierowym. Wlej porcję ciasta i smaż do zarumienia z obu stron. Nie smaż za długo, gdyż naleśniki mogą stać się sztywne i będą się kruszyć przy złożeniu. W międzyczasie przygotuj farsz. Szpinak (może być świeży, może mrożony) podsmaż na patelni z dodatkiem czosnku i przypraw. Gdy już powstanie z niego „zielona papka” dodaj, pokrojone na mniejsze kawałki, suszone pomidory i chwilę podsmaż. Na koniec dodaj ricottę, wymieszaj i tylko chwilę smaż do połączenia składników. Gotowym farszem smaruj naleśniki i zwiń je w rulon. Oczywiście mogą być też trójkąty.
Naleśniki podawaj od razu na ciepło. Ewentualnie można je ponownie podsmażyć.
Naleśniki w nowej odsłonie, ale smakowite jak zawsze. Wersja gryczana, więc bezglutenowa. Dodatkowo bez laktozy, bo w nich ani kapki mleka. Nawet osoby z nietolerancją zostaną uraczone, łasuchy nasycone, a i FITmaniacy powinni być usatysfakcjonowani 😉
A mówią, że się jeszcze taki nie narodził co by wszystkim dogodził. A jednak taka tam Ewelajna się pojawiła na świat „kilka” wiosen temu 🙂
Smacznego Wam życzę i czekam na Wasze opinie 😉
Naleśniki gryczane są najlepsze A nadzienie bajka – szpinak i ricotta to niezwykle zgrany duet <3
zgadzam się w stu procentach 😉