Lato w tym roku wyprzedziło kalendarz. Upały, które towarzyszą nam od pewnego czasu nie motywują do pracy, tylko zachęcają do słodkiego lenistwa. A kolejne dni mają być szczególnie gorące. Wszystkim marzy się tylko morze, plaża i drinki z palemką. Choć na moment wprowadź do swojej kuchni powiew tropików. Tym razem pora na kurczaka w egzotycznej wersji. Słodko-pikantna kompozycja białego mięska z ananasem, migdałami i bazylią to jest to. Do tego brązowy ryż i fit obiad gotowy, czyli formy na plażę nie stracimy. Ale po kolei:
Przygotuj:
- 1 pierś z kurczaka
- 1 torebkę brązowego ryżu (100 g)
- 1/2 cebuli
- 1/2 ananasa
- 50 g płatków migdałów
- 250-300 g jogurtu greckiego
- kilka listków bazylii
- 1/2 łyżeczki curry
- sól i pieprz do smaku
Do dzieła:
Ryż ugotuj według zaleceń na opakowaniu, średnio 25-30 min. z racji tego, że jest ryż brązowy. Pierś z kurczaka oczyść i pokrój w kostkę. Wrzuć na nagrzaną patelnię z olejem np. z pestek winogron. Dodaj curry, sól i pieprz.
Cebulę drobniutko posiekaj, dorzuć na patelnię i smaż razem, aż kurczak nie będzie surowy. Ananas przekrój na pół i za pomocą noża postaraj się wydrążyć miąższ. Najlepiej bez naruszenia skorupy ananasa, która posłuży nam jako talerz. Miąższ pokrój w kostkę, dodaj do kurczaka i jeszcze chwilę podduś.
Dodaj jogurt i dopraw do smaku. Nie gotuj już za długo z jogurtem, żeby się nie zważył. Powstały sos połącz z ugotowanym ryżem. Dodaj liście bazylii. Migdały podpraż na suchej patelni. Posyp nimi sam wierzch już na talerzu. I to wszystko, obiad gotowy.
Nie ma co marnować czasu na stanie przy kuchence, tylko myk na leżaczek. I przegryzając hawajskiego kurczaczka wyobraźmy sobie, że leżymy na egzotycznej plaży Honolulu. Aż w tym pięknym śnie stracimy rachubę czasu i słodkie marzenia przerwie nam głos z zaświatów – „Hono … lulu”. No i pora spania 😉
Wow ?