Święta, święta i po świętach. Radosna aura odeszła, zostały wyrzuty sumienia i zbędne kilogramy. Taki żarcik, ma się rozumieć. Każdemu należy się czasem trochę rozpusty. A prawdziwy slowfoodziak nie jest więźniem swojej diety. On cieszy się z jedzenia i ono ubogaca jego życie, a nie jest jednym, wielkim wyrzeczeniem. Zna też umiar i kieruje się zdrowym rozsądkiem, dlatego nie szuka pretekstu, by rzucać się na cały talerz ciast. Wszystko z umiarem. Ważne, by było smacznie i zdrowo. Jeśli mimo to komuś zdarzyło się lekko przejeść i ma dość ciężkich i kalorycznych świątecznych przysmaków, pora sięgnąć po coś zdrowego i lekkiego. Najlepszym rozwiązaniem jest sałatka. Kolorowa, bogata w witaminy pobudzi nas do życia i doda energii, przy powrocie do pracy. Trochę białka w postaci kurczaka, pomarańcza – źródło witaminy C, antyosydanty i kwasy omega, zawarte w orzechach, wszystko to poprawi naszą kondycję i koncentrację. Do tego wszystkiego czosnek, czyli naturalny antybiotyki (oczywiście najlepiej jeść go w wersji surowej) i miód. Z nimi żadne przeziębienie nie straszne. A obecna pogoda może być mylna. Zatem nie czekaj, tylko weź się do pracy.
Przygotuj:
- 1 pierś z kurczaka
- mix sałat z rukolą
- czosnek marynowany
- 1 pomarańczę
- orzechy włoskie
Sos:
- 2 łyżki oleju ryżowego (oliwy)
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka ostrej musztardy
- odrobina wody
- przyprawy
Do dzieła:
Pierś z kurczaka oczyść, pokrój w kostkę i usmaż na patelni, z dodatkiem ziół i przypraw. Dla dodania aromatu kurczaka można skropić odrobiną soku z pomarańczy lub cytryny. Pomarańczę obierz i pokrój w mniejsze kawałki, ząbki czosnku przekrój na pół. Orzechy rozdrobnij. Wszystkie składniki rozłóż na sałacie, posyp orzechami i skrop musztardowo-miodowym sosem.
Jest to bardzo szybka sałatka, z lekko słodką nutą. Ja osobiście bardzo lubię słodkie dodatki do mięsa. Sosik musztardowo-miodowy robi robotę;-) Porcja witamin i energii na każdy dzień.