Ryby to jedne z moich ulubionych dań. Taki łosoś czy pstrąg to coś, co tygryski lubią najbardziej. Szkoda tylko, że są tak drogie, a i ciężko u nas o te dobrej jakości. Niekiedy uda się znaleźć jakąś promocję. Tym razem skusiłam się na serwowanego przez Lidl, pstrąga łososiowego. Nie trzeba wcale wielu składników, by wyczarować z niego fajne danie. Ryba sama w sobie wymaga tylko lekkiego doprawienia. Dodatki to kwestia gustu. Tym razem poszłam całkowicie w grillowanie. Fajne jest to, że wszystkie składniki można upiec jednocześnie, a i smaki się lepiej połączą. Tym samym zaoszczędzimy prąd i czas. Same korzyści, a efekt warty spróbowania.
Przygotuj:
- filet z pstrąga łososiowego
- 1 batata
- 2 małe cukinie
- 2 papryki
- 1 cytrynę (sok z 1/2 cytryny, druga połówka pokrojona w plastry)
- zioła prowansalskie
- olej lniany
- sól i pieprz do smaku
Do dzieła:
Batata dokładnie umyj, gdyż nie będzie obierany ze skórki i pokrój na mniejsze kawałki, mogą być księżyce. Lekko skrop olejem lnianym i przyprósz ziołami.
Cukinię umyj, nie obieraj tylko pokrój w plasterki o średniej grubości. Paprykę pokrój na mniejsze kawałki. Warzywa rozłóż na blasze, skrop olejem lnianym. Dopraw solą i pieprzem.
Na pstrąga łososiowego można znaleźć fajną promocję w Lidlu. Jest to świetna inspiracja do gotowania.
Pokrój go na mniejsze fileciki. Skrop sokiem z cytryny, posyp solą i pieprzem oraz ziołami prowansalskimi.
Na wierzch rozłóż kilka plasterków cytryny.
Zawiń folię i tak jak resztę połóż na blasze. Wszystko możesz upiec razem, jeśli tylko uda Ci się zmieścić.
Oj dobre to połączenie, dobre 🙂 Rybka nie mogła mnie zawieść, ale te pieczone bataty oraz cukinia z papryką super się wkomponowały. Słodkie ziemniaki zawsze nadają takiego fajnego posmaku, dobrze jest wtedy zrobić resztę warzyw na pikantnie. Całe danie jest naprawdę bardzo smaczne, ale też i lekkie, czyli tak jak lubię najbardziej. Co Wy na to???