Specjalnie dla tych, którzy niecierpliwie czekają na porcję mięsa, choć w wersji light – pulpety cielęce. Nie byłabym sobą jeśli nie przemyciłabym nieco warzyw. Porcja witamin musi być. Cielęcina jest bardzo fajnym, delikatnym mięsem. Myślę, że przypadnie do gustu nawet weekendowym wegetarianom. Do tego ryż oraz pomidorowo-jogurtowy sosik i obiad jak się patrzy. Oczywiście zamiast cielęciny możemy użyć dowolnie wybranego przez nas mielonego mięsa. Może być wołowe, może z indyka, jak kto woli. No to zakasamy rękawy.
Przygotuj:
- 500 g mięsa mielonego z cielęciny
- 2 mniejsze marchewki
- 1 nieduży seler
- 1/2 cebuli
- 1 jajko
- 3 łyżki otrębów
- koperek
- sól i pieprz do smaku
- ulubione zioła
Sos:
- 1 puszkę pomidorów krojonych
- 3 łyżki jogurtu greckiego
- paprykę słodką i ostrą
- sól i pieprz do smaku
Dodatki:
- 2 woreczki brązowego ryżu
Do dzieła:
Ryż ugotuj według przepisu na opakowaniu. Jeśli kupiłaś/eś mięso w kawałku należy je najpierw zmielić. Dopraw je do smaku solą i pieprzem. Cebulę drobniutko posiekaj lub zetrzyj. Marchewkę i seler obierz, a następnie zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Dodaj do mięsa. Wbij jajko i dosyp otręby. Wrzuć pokrojony koperek oraz zioła i wszystko dokładnie wymieszaj.
Z masy mięsnej formuj zgrabne pulpeciki. Teraz decyzja należy do Ciebie, czy chcesz je usmażyć, czego szczególnie nie polecam, czy ugotować w bulionie lub upiec w piekarniku. Ja osobiście polecam gotowanie.
Składniki na sos wystarczy po prostu wymieszać i doprawić. Możesz go zblendować, jeśli chcesz uzyskać gładką konsystencję. Podgrzej go na małym ogniu. Na sam koniec można chwilę poddusić w nim pulpety. Gotowe pulpety podawaj z ryżem.
Pulpeciki są naprawdę delikatne, szczególnie jeśli nie potraktujemy ich patelnią pełną tłuszczu. Gotowanie w bulionie to najlepszy sposób, by nabrały aromatu, nie tracąc przy tym cennych właściwości. Świetnie komponuje się z nimi ten jogurtowo-pomidorowy sosik. Dzięki jogurtowi greckiemu jest lekki i łagodny, ale pikanterii możemy mu nadać przyprawami. Do tego wszystkiego ryżyk brązowy i fit obiad w pełnej krasie. Bo mięso wcale nie musi być tłuste i tuczące.