Stek wołowy z sosem kaparowym

20000102_201637

Doszły mnie słuchy, że na blogu mało mięsa. Absolutnie nie faworyzuję tu wegetarian ani wegan. Po prostu tak jakoś instynktownie większą uwagę poświęcam warzywom i owocom, ale mięskiem też nie pogardzę. Stawiam na świeżość, a w sezonie letnim zieleninki pod dostatkiem, dlatego trzeba z niej korzystać. Dzisiaj natomiast specjalny wpis dla zagorzałych mięsożerców. Solidny stek z pieczonym ziemniakiem. Dla urozmaicenie trochę nietypowy sos kaparowy.

Przygotuj:

  • 2 steki z polędwicy wołowej
  • 2 ziemniaki
  • świeży tymianek
  • sól i pieprz do smaku

Sos:

  • 3 łyżki jogurtu greckiego
  • 2 łyżeczki musztardy
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 7 kaparów
  • sól i pieprz do smaku
  • opcjonalnie zioła (np. prowansalskie)

Do dzieła:

Ziemniaki dokładnie umyj. Następnie nadkrój, oprósz solą i zawiń w folię aluminiową razem z listkami rozmarynu. Piecz w piekarniku, aż będą miękkie. Steki wyciągnij z lodówki na minimum 30 min. przed przygotowaniem. Gdy już  nabiorą temperatury pokojowej możesz je delikatnie potraktować palcami, ale broń boże nie używaj do tego ostrych narzędzi. Co do solenia jest kilka szkół. Jedna mówi, żeby mięso posolić tuż przed usmażeniem, inna radzi, by zrobić to dopiero po usmażeniu. Ja osobiście steka posoliłam tuż przed wrzuceniem na patelnię Następnym razem spróbuję drugiej metody i porównam wyniki. Na patelni rozgrzej olej i wrzuć mięso. Stek smaż 1,5 min. z każdej strony, a następnie wrzuć na 3-4 min. do piekarnika, by doszedł. Czas zależny jest od stopnia usmażenia, jaki chcemy uzyskać. Musimy zatem dostosować go do własnych upodobań. Ja preferuję medium. Do przewracania mięsa używaj tylko drewnianych lub silikonowych narzędzi. Gdy stek jest już upieczony odstaw go, żeby mięso odpoczęło. W międzyczasie przygotuj sos. Jogurt przełóż do rondla, dodaj musztardę i sok z cytryny. Podgrzewaj na małym ogniu. Kapary pokrój na mniejsze kawałki i dorzuć do sosu. Przypraw solą i pieprzem. Możesz także dorzucić dowolne zioła. Gotowego steka podawaj z upieczonymi ziemniakami i sosem kaparowym.

20000102_201030

Był to mój debiut jeśli chodzi o steka, nie mam więc porównania. Myślę, że następnym razem mógłby być nieco bardziej miękki, ale jest to kwestia prób i błędów. Bardzo posmakował mi sos kaparowy, który nadał fajnego smaku. Dla tych, którzy nie mogą się przemóc jak najbardziej polecam wołowinę. Mięso to jest specyficzne, ale bardzo wartościowe. Na pewno lepsze niż nafaszerowany chemią supermarketowy kurczak. Zawiera najmniej kwasów nasyconych spośród wszystkich czerwonych mięs. Jest również cennym źródłem białka i żelaza. Dlatego kochani sięgajmy po wołowinkę, czy w formie steka czy w innej postaci. Bo jak to mówią:
„Najpierw masa, potem rzeźba” 🙂

20000102_200935

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.