Dużo ostatnio było słodyczy, to może pora na coś wytrawnego. Tym razem tarta, na kruchym, orkiszowym spodzie, w którym nie ma ani grama masła, ani margaryny. Olej kokosowy okazał się świetnym zamiennikiem i w tym przypadku. Element słodkości pozostał w postaci gruszki, ale połączona została z serem pleśniowym, przez co nastąpiło wyrównanie smaków. Uważam, że jest to połączenie idealne i warto je praktykować. Do tego wszystkiego orzechy włoskie i w sumie to wszystkie główne składniki. Pozostaje już tylko masa jajeczna. Wcale nie jest konieczne używanie śmietany. Spokojnie możemy zastąpić ją jogurtem greckim, a gałka muszkatołowa doda fajnego posmaku. Nie wierzysz??? Spróbuj!!!
Przygotuj:
Spód:
- 200 g mąki orkiszowej lub innej dowolnej
- 100 g oleju kokosowego lub masła
- 1/2 łyżeczki soli
- zioła prowansalskie
- 3 łyżki zimnej wody
Pozostałe składniki:
- 2 gruszki
- 150 g sera pleśniowego (Lazur)
- ok. 100 g orzechów włoskich
- 3 jajka
- 300 ml jogurtu greckiego
- 1/4 gałki muszkatołowej
- zioła
- sól i pieprz do smaku
Do dzieła:
Z mąki, oleju kokosowego i wody zagnieć kruche ciasto, z dodatkiem soli i ziół. Uformuj z niego kulkę i odłóż do lodówki na ok. pół godziny. Gruszki umyj, obierz i pokrój w ósemki. Ser pleśniowy pokrój na mniejsze kawałki, rozdrobnij też orzechy. Roztrzep jajka z ziołami i przyprawami. Dodaj jogurt grecki i gałkę muszkatołową. Wyciągnij ciasto z lodówki. Rozwałkuj na dość cienki blat, według formy, w której będziesz piec tartę. Ciasto przełóż na blachę i ponakłuwaj widelcem, co zapobienie jego wybrzuszeniu.
Ciasto piecz w piekarniku nagrzanym do 190°C przez ok. 10 min. aż się zarumieni. Następnie ostudź. Na podpieczony spód rozłóż pokrojone gruszki i ser.
Całość zalej jogurtowo-jajeczną masą. Na wierz posyp orzechy włoskie.
Całą tartę piecz jeszcze przez 25-30 min w 180°C. Po tym czasie możesz się już tylko delektować jej niebanalnym smakiem.
Tarta jest fajnym rozwiązaniem na obiad. Sama w sobie jest sycąca, więc wystarczy do niej tylko lekka sałatka i mamy pełny posiłek. Możemy łączyć różne składniki według upodobań. Eksperymenty też przynoszą fajne rezultaty. Jak udało mi się dowieść, danie to wcale nie musi być tłuste. Zastąpienie masła i śmietany jest jak najbardziej możliwe, a słodycz gruszki można przełamać słonością sera pleśniowego. Fajnie sprawdzają się takie kombinacje smaków. Przynajmniej ja lubię tego typu połączenia. A Wy co sądzicie???