Dawno już nie było wpisu na blogu, wybaczcie, ale wiosna przyszła, kocyki, rolki, spacery, leżaki i inne bajery. Jednym słowem, a właściwie dwoma, moc atrakcji. Ciężko jest więc usiedzieć w domu, gdy na zewnątrz 26 stopni i słoneczko świeci jak w środku lata. Pogodna aura utrzymywała się dość długo, jednak nic nie trwa wiecznie, a i deszcz jest potrzebny. Chociażby po to, żeby urosły nam piękne warzywka, co w kuchni się sprawdzą jak złoto (także w dzisiejszym przepisie). Także wykorzystajcie chwilowe ochłodzenie na eksperymenty w kuchni. A kolejny weekend znów zapowiada się bardzo przyjemnie 😉 Skoro więc wiosna pełną parą, to nie może zabraknąć wiosennej sałatki, co kolorem zachwyca i świeżością powiewa. A co by było bardziej hipstersko, to podana zostanie w słoiku (łatwy sposób na przewożenie, chociażby do pracy). Warstwy można modyfikować, ale moja wersja prezentuje się całkiem ciekawie 🙂
Przygotuj (1 porcja):
- garść rukoli
- 4 łyżki gotowanej ciecierzycy
- 1/2 świeżej, czerwonej papryki
- 3 łyżki selera konserwowego
- 1/2 świeżego ogórka
- 3 rzodkiewki
- garść kiełek (u mnie brokuła)
Sos:
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
- odrobina koperku
- sól i pieprz do smaku
- odrobina sou z cytryny
- ewentualnie odrobina octu jabłkowego
Do dzieła:
Ciecierzycę ugotuj do miękkości. Dla leniuszków złota rada: w sklepach dostępne są już gotowe wersje w zalewie, choć polecam użyć tej świeżej. Wszystkie warzywa (papryka, ogórek, rzodkiewka) umyj i pokrój w większą kostkę (ogórka nie musisz obierać, jeśli go dobrze umyjesz). Seler odcedź z zalewy, jego słodycz doda fajnego posmaku. Gdy masz już przygotowane elementy na poszczególne warstwy, zrób sos. Wystarczy tylko połączyć wszystkie składniki. Przygotuj słoik, w którym zostanie podana nasza warstwowa sałatka. Na sam dół przełóż sos, następnie wrzuć garść rukoli, posyp ciecierzycą, a na niej umieść pokrojoną paprykę. Wyłóż seler i dodaj ogórek, a na niego rzodkiewkę. Całość przykryj sporą dawką kiełek. Tak powstała nam piętrowa sałatka, niezwykle świeża i lekka. Jeśli chcesz stworzyć bardziej sycącą wersję, możesz dodać też warstwę kaszy jaglanej. Mnie osobiście taka postać jak najbardziej wystarcza. Ciecierzyca jest też bardzo odżywcza i powinna zwalczyć nie tylko „małego głoda”. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by wprowadzić swoje modyfikacje 😉
Przed skonsumowaniem zakręć słoik i mocno wstrząśnij, żeby sos przelał się przez wszystkie warstwy, a składniki nieco połączyły. Po otwarciu wystarczy już tylko zajadać się świeżymy warzywkami. Jest to świetny pomysł na lunch w pracy czy drugie śniadanie w szkole. Słoik można bezproblemowo zakręcić, co ułatwia przenoszenie, a nic nie szkodzi jeśli składniki wymieszają się w transporcie, bo taka jest ostateczna wersja. Dla mnie genialne rozwiązanie 🙂
A Wy co sądzicie???
Sałatki w słoikach wyglądają obłędnie 🙂 Duży plus za zastąpienie majonezu/tłustego sosu jogurtem!